"Jak PRL-owski kacyk". Z gabinetu Bodnara zniknął krzyż

Dodano:
Adam Bodnar Źródło: PAP / Jakub Kamiński
W gabinecie ministra Adama Bodnara, zamiast krzyża, na ścianie zawisł plakat z napisem "konstytucja".

W środę wieczorem szef MS opublikował zdjęcie ze swojego gabinetu. Przekazał, że udzielił wywiadu dziennikarce "New York Times", w którym opowiedział o przywracaniu w Polsce praworządności.

Na ścianie gabinetu ministra wisi plakat z charakterystycznym napisem "konstytucja", który był jednym z symboli protestów przeciw Prawu i Sprawiedliwości, gdy to jeszcze rządziło Polską.

"Jeszcze w grudniu wisiał tam krzyż"

Szybko wyłapano, że w miejscu, gdzie teraz wisi plakat, jeszcze niedawno był zawieszony krzyż. "Zdejmowania krzyży ciąg dalszy. Jeszcze w grudniu w miejscu plakatu wisiał krzyż. Symbole mają znaczenie: Adam Bodnar ma taki sam szacunek do krzyża jak do konstytucji, łamanej na każdym kroku. Ostatni miesiąc bezprawia dostarczył aż nadto dowodów" – zauważył były wiceszef MS Michał Woś (Suwerenna Polska).

"Adam Bodnar zdjął krzyż w gabinecie. Jak PRL-owski kacyk. Gdyby czytał Pismo Święte wiedziałby, że wszyscy, którzy walczyli z Bogiem, ostatecznie ponosili klęskę. Choćby nie wiem jakimi mocarzami się czuli" – komentuje Marcin Warchoł, również były wiceminister w resorcie sprawiedliwości.

Z kolei europoseł Patryk Jaki zauważa, że Adam Bodnar "ostentacyjnie ściągnął Krzyż i powiesił w jego miejsce 'Konstytucję', którą ma wiadomo gdzie, bo wyżej są opinie prawne i uchwały". "Rotacyjny katolik Szymon Hołownia na pewno wpadnie tam teraz z kamerą i nakręci jakieś żarciki dla swoich wyborców" – ironizuje polityk.

Hołownia: Ja bym krzyża w Sejmie nie wieszał

O obecność krzyża w Sejmie pytano niedawno marszałka Szymona Hołownię. – Nie będę go ściągał i nie będę inicjował żadnych kroków ku temu – powiedział stanowczo marszałek Sejmu w Onecie. Dodał również: – Jeżeli komuś ten krzyż przeszkadza, to bardzo bym prosił, żeby przyszedł do mnie".

– Mówię otwarcie. Ja bym tego krzyża tam nie wieszał. Natomiast czym innym jest nie powiesić krzyż, a czym innym jest go ściągać, gdy już został powieszony i dla wielu znaków jest tam ważnym znakiem. Nie uważam, żebyśmy mieli teraz potrzebę tego rodzaju demonstracji – podkreślił lider Polski 2050.

Źródło: X / Onet
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...